Podczas podróży szukamy nie tylko pięknych krajobrazów, ciekawych zabytków, muzeów i kościołów, ale również, a często smakołyków. Często to jedzenie jest dla nas głównym motywem wyprawy w dane miejsce, często swoje podróże kojarzymy z konkretnym smakiem. Niepowtarzalne smaki to również Polska – wielość potraw odmiennych zależnie od regionu, który wybierzemy.
Któż nie próbował bryndzy podhalańskiej, wędzonego oscypka czy chrupiącego krakowskiego obwarzanka? Nie tylko mieszkańcy, ale również turyści są nimi zachwyceni. A jak smakuje kukiełka podegrodzka, gomółka kowalowska, buchta bolęcińska czy susorki iwkowskie? Mimo iż ich nazwy brzmią dla wielu tajemniczo, jedno jest pewne – ich smak jest wyjątkowy i niepowtarzalny. To prawdziwe małopolskie rarytasy uwzględnione na ministerialnej liście produktów tradycyjnych.
Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej rodzimi producenci żywności mogą chronić i promować swoje wyroby, nadając im specjalne oznaczenia. Spośród 40 polskich regionalnych produktów Małopolska może się poszczycić 12 objętymi unijną ochroną. Warto dodać, że pierwszym polskim produktem regionalnym zarejestrowanym w Unii Europejskiej była właśnie pochodząca z Małopolski bryndza podhalańska. Kuchnie regionalne zachwycają i to one często są jednym z argumentów, by przejechać nawet kilkaset kilometrów.
Poniżej kilka wybranych produktów – regionalnych smakołyków/przysmaków, z których słynie Polska.
Bryndza podhalańska
Miękki biały, biało kremowy lub z odcieniem seledynowym ser, jeden z najbardziej znanych serów tatrzańskich. W przeciwieństwie do oscypków nie ma ściśle określonego kształtu, wszystko zależy od opakowania. Ma raczej jednolitą konsystencję, przypominającą pastę. Charakterystyczny jest pikantny, słony smak. Podobnie, jak oscypek wytwarzana jest z mleka owczego lub owczego i krowiego.
Oscypek
To twardy, wędzony ser przygotowywany z mleka owczego (lub owczego i krowiego), charakterystyczny dla polskich gór, szczególnie Podhala. Prawdziwy oscypek ma w swoim składzie aż 60% mleka owczego. Ser moczony jest w solance, a następnie suszony przez 12-24 godzin i wędzony. Ma kształt dwustronnego stożka, a środkowa część jest walcowata i zdobiona wypukłymi oraz wklęsłymi wzorami. Ma wyraźny zapach wędzenia (dymu), lekko słony smak. Nazwa "oscypek" wywodzi się od słów "oszczypywać", co w gwarze podhalańskiej oznacza rozdrabniać lub "oszczypek", jak określa się charakterystyczny kształt serka. Oscypki stanowią drugi (po bryndzy podhalańskiej) produkt regionalny z Podhala chroniony przez prawo unijne. Uzyskały tym samym status Chronionej Nazwy Pochodzenia. Podczas rejestracji oscypka dokładnie określono, jakie normy musi spełniać ser, by mógł przyjąć nazwę "oscypek". Spór o prawa do oscypka ze Słowacją zakończono porozumieniem – ustalono, że słowacki ostiepok, mimo wspólnej historii powstania, jest odrębnym produktem regionalnym.
Redykołka
To trzeci sławny ser z polskich gór wytwarzany głównie na Podhalu. Otrzymuje się go z resztek sera przygotowanego do produkcji oscypka.”Młodsza siostra” oscypka, często z nim mylona. Redykołki są to np. zwierzątka z sera, serca. Niegdyś redykołkę dawano jako upominek, np. dzieciom. Ma lekko kremową barwę, zapach wędzenia i pikantny smak.
Suska sechlońska
Suszone owoce śliwy domowej produkowane metodami tradycyjnymi wyłącznie na terenie gmin: Czchów, Gnojnik, Iwkowa, Łososina Dolna, Gródek nad Dunajcem, Lipnica Murowana i Laskowa. Produkt posiada Chronione Oznaczenie Geograficzne Unii Europejskiej. Z przekazów historycznych wynika, iż w okolicach tych suszono śliwy od dawna, od czasów przedwojennych. Sama nazwa „suska” oznacza ususzoną i uwędzoną śliwkę. Nawet nazwa wsi Sechna (powiat limanowski, gmina Laskowa) pochodzi od tradycji suszenia tych owoców: „Sechnie” – suszenie. Już w XVIII w. Były tu sady liczące po kilkaset drzew. Śliwki wędzi się tutaj dymem, stąd ich charakterystyczny smak i zapach. Proces ten odbywa się w tzw. suśniach, które opala się drewnem bukowym.
Obwarzanki
Krakowski Rynek nie byłby taki sam bez charakterystycznych stoisk uginających się od kilogramów obwarzanków. Nie zapominajmy też o obwarzankowych okruszkach, będących podstawą wyżywienia krakowskich gołębi. To pieczywo posypane jest makiem, solą lub sezamem, a w najnowszych wariacjach ciasto bywa zagniecione z pikantnymi przyprawami. Ma kształt pierścienia, spiralnie zwiniętego, z widocznymi splotami. Klasyczny obwarzanek ma średnicę od 12 do 17 cm. Okrągły, z dziurką w środku, stanowi niekwestionowany symbol Krakowa. Piekarze krakowscy od dawna wypiekali obwarzanki krakowskie – pierwsze zachowane wzmianki pochodzą z XIV w. Wytwarzany jest z mąki pszennej, tłuszczu, cukru, drożdży i soli. Ciasto pozostawiane jest do wyrośnięcia, a następnie obwarzane, czyli zanurzane we wrzątku i obgotowywane. Po odsączeniu obwarzanki piecze się, aż do uzyskania złocistego koloru. Choć kupić można je już w różnych miejscach w Polsce, to jednak nigdzie indziej nie smakują tak, jak na krakowskim Rynku.
Kremówka papieska
Sławę zyskały dokładnie 16 czerwca 1999 roku. Wtedy to papież Jan Paweł II podczas spotkania z mieszkańcami Wadowic wspominał, jak chodził w młodości do miejscowej cukierni na kremówki. Wciąż nie gaśnie spór, czy kremówka to to samo ciastko, co napoleonka. Nie zmienia to jednak faktu, że kremówki stanowią bardziej „chwytliwą” nazwę. Spód i wierzch kremówki zrobiony jest z ciasta francuskiego, a między warstwami znajduje się pyszny krem. Bazę masy stanowią żółtka utarte z cukrem zwykłym i cukrem waniliowym. Następnie dodawane jest do nich mleko, a całość podgrzewana, aż od uzyskania jednolitej konsystencji. Upieczone już i pokrojone kremówki mają kształt kwadratu i posypane są cukrem pudrem.
Rogal świętomarciński
Tradycyjnie przygotowywany w Poznaniu i niektórych częściach Wielkopolski. Jego nazwa wywodzi się od św. Marcina, który 11 listopada obchodzi swoje imieniny. Tego dnia poznańskie piekarnie sprzedają tradycyjnie głównie marcińskie rogale, ale sława przysmaku jest dziś już tak duża, że rogal eksportowany jest też do innych polskich miast. Ma kształt półksiężyca, posmarowany jest pomadą i posypany rozdrobnionymi orzechami. Całość pieczona jest z ciasta półfrancuskiego, wypełnionego masą makową z białego maku. Dzięki bakaliom (zmielone daktyle, figi, rodzynki, skórka pomarańczowa) i aromatom mają niepowtarzalny, migdałowy smak. Rogale pieczone na dzień świętego Marcina mają już swoją przeszło 150-letnią tradycję.
Pierniki
Trudno powiedzieć, czy bardziej znanym symbolem Torunia jest Mikołaj Kopernik, czy też właśnie toruńskie pierniki. Wypiekane są już od przeszło 700 lat. Ich sekret tkwi przede wszystkim w odpowiednim doborze przypraw i miodu. Kojarzone z Bożym Narodzeniem pierniki cieszą się jednak popularnością przez cały rok. Te najbardziej tradycyjne nie mają żadnego nadzienia, pokryte są jedynie słodką glazurą. Największym powodzeniem cieszą się podobno pierniki oblane czekoladą, wypełnione śliwkowym lub truskawkowym nadzieniem.
Kołocz śląski
Kołacz lub kołocz śląski to jeden z najbardziej popularnych placków na Górnym Śląsku. Ten staropolski wypiek występuje w czterech odmianach: z posypką (bez nadzienia), z nadzieniem makowym, serowym lub jabłkowym. Po upieczeniu kroi się go w prostokątne kawałki. Kołacz śląski ma charakterystyczny, maślany aromat i wypiekany jest z ciasta drożdżowego. Jego tradycja sięga średniowiecza. Najpierw miał okrągły kształt, z czasem jednak przybrał bardziej praktyczną, prostokątną formę.
Andruty kaliskie
Andruty kaliskie to cienkie krążki waflowe o średnicy od 15 do 17 cm. Ciasto wyrabia się z maki pszennej, cukru, wody i oleju rzepakowego, a następnie piecze w tzw. andruciarkach (rozgrzanych formach). Historia wytwarzania andrutów na ziemi kaliskiej sięga początku XIX wieku, choć sama nazwa "andruty" była już znana w XVIII w. Sławę zawdzięczają parkowi miejskiemu, w którym kaliszanie całymi rodzinami spędzali czas wolny i zajadali się andrutami. Kaliskie andruty również znalazły się na liście produktów zarejestrowanych jako Chronione Nazwy Pochodzenia.
Miód kurpiowski
Kraina miodem płynąca - oto Kurpie. Prawdziwy miód kurpiowski ma płynną, złocistą konsystencję. To wielokwiatowy miód nektarowy z domieszką miodu spadziowego (stąd charakterystyczne zielone refleksy). Udział pyłku żadnej z roślin nie może przekroczyć w nim 30%. Miód ten ma bardzo intensywny aromat, ze specyficzną, korzenną nutą oraz delikatny, lekko słodki smak. Na temat miodu kurpiowskiego powstawało sporo publikacji, reportaży i filmów. Znalazł się on także na liście produktów zarejestrowanych jako Chronione Nazwy Pochodzenia.
Smalec
Trudno wyobrazić sobie bez niego jakąkolwiek imprezę plenerową. Świeży chleb ze smalcem, a do tego kiszony ogórek, to przekąska niemal kultowa. Trudno umiejscowić korzenie smalcu na mapie Polski. Tradycyjny smalec wytapiany jest ze słoniny wieprzowej lub boczku. Dodaje się do niego skwarki, cebulę, majeranek, a także kawałki jabłka lub suszone śliwki. Chociaż smalec jest wysokokaloryczny, to jednak raz na jakiś czas można zgrzeszyć i skusić się na kromkę pieczywa z aromatycznym smalcem.
Modra kapusta
Modro (śl.) kapusta to czerwona kapusta gotowana z dodatkiem jabłek, cebuli i podsmażonego boczku. Przyprawia się ją solą, cukrem i octem. Tradycyjnie podawana jest z kluskami śląskimi i roladą (zrazami wołowymi). Czerwona kapusta cieszy się także popularnością w Wielkopolsce i na Pomorzu. W regionach tych podawana jest jednak zazwyczaj bez boczku, ale z dodatkiem przypraw korzennych, np. goździków.
Źródła:
https://podroze.gazeta.pl/podroze/56,114158,10981384,sondaz-polskie-przysmaki-ktory-jest-najlepsza-wizytowka-polski.html
https://sadeczanin.info/gospodarka/nasze-regionalne-przysmaki-podbijaja-podniebienia-polakow
https://www.tygodnikprzeglad.pl/regionalne-smakolyki
Victor. Gimnazjalista 2011 nr 24 s. 33