Kochanowski Jan urodził się w 1530 roku w Sycynie koło Radomia a zmarł w 1584 roku w Lublinie - najznakomitszy poeta staropolski. Syn Piotra Kochanowskiego, sędziego sandomierskiego, studiował od 1544 roku na Akademii Krakowskiej, a potem popierany przez księcia pruskiego Alberta, na głośnym protestanckim uniwersytecie w Królewcu (1551-52). Stąd udał się do Włoch.
Na uniwersytecie w Padwie słuchał w latach 1552-55 wykładów znakomitego humanisty F. Robortella i obracał się w kręgu studiujących tam wówczas Polaków (A. Nidecki, Trzecieski, Górnicki). Tu zdobył wykształcenie filologiczne i humanistyczną kulturę literacką. Tu także rozpoczął twórczość w języku łacińskim pisząc erotyki oraz drobne utwory epigramatyczne. W wierszach tych wyrabiała się sprawność poetycka Kochanowskiego i rozbudowywał się jego literacji warsztat.
Po krótkim powtórnym pobycie w Królewcu (1555-56) dwukrotnie jeszcze wyjeżdżał Kochanowski do Włoch, skąd ostatecznie drogą przez Paryż i Niemcy, powrócił w 1559 do kraju na stałe.
Jako dworzanin przebywał na kilku dworach magnackich, między innymi marszałka J. Firleja, wybitnego różnowiercy (ok. 1563).
W tym samym czasie zbliżył się do podkanclerzego P. Myszkowskiego, który zaprotegował go na dwór królewski; Zygmunt August nadał mu tytuł sekretarza (ok. 1564).
Były to lata burzliwych sejmów "egzekucyjnych" i poeta włączył się swym pisarstwem w toczącą się walkę polityczną. Dwa jego utwory wykazują zbieżności treściowe z przemówieniami wygłaszanymi na sejmach 1563 i 1564 w imieniu królewskim przez podkanclerzych Padniewskiego i Myszkowskiego.
"Zgoda" (1562) wzywała do zaniechania religijnych waśni i apelowała o zajęcie się sprawami państwa; dedykowany królowi "Satyr, albo dziki mąż" (1564) przez usta tytułowej postaci mitologicznej wskazywał najpilniejsze sprawy publiczne, którymi prawodawcy Rzeczypospolitej winni się zająć (obrona kraju, reforma skarbu, praw i oświaty). Z dworskiego okresu twórczości Kochanowskiego pochodzi też między innymi elegia "Muza", dająca wyraz twórczemu indywidualizmowi poety ("Sobie śpiewam a Muzom"), oraz dedykowane hetmanowi J. Tarnowskiemu "Szachy" (ok. 1566), nowela wierszowana , oparta na poemacie M.G. "Vidy Schacchia ludus", ale ściągająca jego akcję z podniebnego Olimpu na dwór króla duńskiego.
Jako sekretarz królewski uczestniczył Kochanowski w przygotowaniach do wyprawy wojennej przeciwko carowi Iwanowi Groźnemu (1568); fakt złożenia królowi hołdu przez księcia pruskiego upamiętnił poemat "proporzec albo hołd pruski" (1569); nawiązując w pomyśle do Homerowego opisu tarczy Achillesa w "Iliadzie", Kochanowski dał rys dziejów stosunków polsko-krzyżackich, zakończony pochwałami Zygmunta Augusta. Stosunki między królem a poetą nie układały się jednak najlepiej. Widoki na karierę świecką czy duchowną rozwijały się marnie. Kochanowski był tylko świeckim proboszczem w Poznaniu (1564) i Zwoleniu (1566), co przynosiło niewielkie stosunkowo dochody.
Porzuciwszy dwór królewski (ok. 1569/70), osiadł Kochanowski w Czarnolesie, ożenił się ok. 1574 i pędził żywot ziemiański.
Dopiero śmierć Zygmunta Augusta skłoniła go do zaznaczenia swego udziału w życiu publicznym. Uczestniczył w sejmie elekcyjnym w Warszawie w 1575, a potem zbliżył się do kanclerza Batorego, J. Zamojskiego.
Z okazji wesela Zamojskiego z K. Radziwiłłówną napisał tragedię "Odprawa posłów greckich". Zbliżona formalnie do tragedii starożytnej, pisana białym wierszem, podejmowała problematykę polityczno-moralną, zagadnienie odpowiedzialności rządzących za losy państwa.
Wkrótce po "Odprawie posłów greckich" ukazał się "Psałterz Dawidów" (1579), rezultat wieloletnich studiów filologicznych i ogromnej pracy literackiej. Dzieło to stanowi olśniewający popis poetyckiego kunsztu. Obok "Psałterza" największą popularność, sięgającą naszych czasów, zdobyły sobie "Treny" (1580) napisane po śmierci córeczki poety, Urszulki.
Dramat osieroconego ojca ujęty tu jest zarazem jako dramat rodzicielskich uczuć i filozoficznych przekonań; człowiek renesansu pod naporem nieszczęścia zwątpił w podstawy racjonalistycznego światopoglądu, ostatecznie jednak te same podstawy zmuszony jest uznać za jedynie zdolne wyprowadzić go ze stanu beznadziejnej rozpaczy. Zarówno w okresie dworski, jak czarnoleskim, aż do samej śmierci, która zaskoczyła go niespodziewanie, gdy przyjechał do Lublina, aby załatwić rodzinne sprawy w trybunale, pisywał Kochanowski obok utworów obszernych również rzeczy drobne.
Nie zaniedbał też twórczości łacińskiej. Wielkie znaczenie mają wiersze pisane po polsku. Wydane w roku śmierci poety "Fraszki" to zbiór zwięzłych, żartobliwych drobiazgów poetyckich, fascynujących świetnością literackiej techniki.
Przeniknięte głębokim liryzmem stanowią one swego rodzaju pamiętnik przeżyć poety, który utrwalił tu swoje upodobania i przelotne nastroje, dał wyraz uczuciom trwałej przyjaźni i uniesieniom miłosnym.
Różnorodną zawartość treściową mają też "Pieśni" (1586).
Obok liryków religijnych, z których największą popularność zyskała psalmiczna w tonie pieśń "Czego chcesz od nas, Panie" (1562), są tu wiersze refleksyjne, podejmujące tematykę filozoficzną; obok apostrofpatriotycznych "Pieśń o spustoszeniu Podola"- głosząca pochwałę ziemiańskiego życia.
Z innych utworów Kochanowskiego "Jazda do Moskwy" (1583), poświęcona hetmanowi K. Radziwiłłowi, jest próbą poematu epickiego; "O Czechu i Lechu historie naganione"- pierwszą u nas próbą krytyki kronikarskich legend, zaś prozaiczne "Apoftegmate" stanowią zbiór anegdot, głównie o współczesnych poecie osobistościach. Tak mówi o sobie: "I wdarłem się na skałę pięknej Kaliopy, gdzie dotychmiast nie było polskiej stopy".
"Muza"
"Sobie śpiewam a muzom. Bo kto jest na ziemi.
Co by serce ucieszyć chciał pieśniami memi?"
"Na zdrowie"
"Szlachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz."
"Hymn do Boga"
"Bądź na wieki pochwalon, nieśmiertelny Panie!
Twoja łaska,twa dobroć, nigdy nie ustanie!
"Pieśń świętojańska o sobótce"
"Wsi spokojna, wsi wesoła,
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, kto pożytki
Może wspominać zaraz wszytki?"
"Tren VIII"
"Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Urszulo, tym zniknięciem swoim.
Pełno nas, a jakby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło."
On nam patronuje
Towtys
Kategoria: Uncategorised