"Franklin odkąd pamiętał zawsze chciał mieć zwierzątko. Za każdym razem kiedy prosił o nie rodziców, odpowiadali - może kiedyś."
My już wiemy o jakim prawdziwym zwierzątku marzył Franklin. Czytającym bajkę był p. J .Kożuch właściciel ciastkarni "Szarlotka."