W ramach projektu "Śladem sądeckich społeczników w drodze do niepodległości" gościliśmy w budynku sądeckiego Sokoła, gdzie rozmawialiśmy z dyrektorem Antonim Malczakiem o roli Towarzystwa Gimnastycznego Sokół i postaci z nim związanych w odzyskaniu niepodległości.
Obchodzimy 100 rocznicę odzyskania niepodległości, stąd nie wyobrażaliśmy sobie by w ramach naszego projektu nie odwiedzić instytucji, która już w czasach zaborów podjęła działania na rzecz pielęgnowania postaw patriotycznych wśród Sądeczan. Proszę powiedzieć jaka była geneza powstania Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Nowym Sączu?
Towarzystwo Gimnastyczne Sokół założone zostało 4 lata po wybuchu powstania styczniowego przez 3 powstańców we Lwowie. Mieli świadomość, że kolejne powstania nie przyniosły efektu – Polska nie odzyskała niepodległości. Zastanawiali się więc, co robić by Polska przetrwała, a Polacy nie przestali być Polakami. Wtedy powstała idea, aby utworzyć - na wzór istniejącego już wcześniej w Czechach – polskie Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, które pod płaszczykiem szerzenia kultury fizycznej, propagowało będzie idee niepodległościowe oraz dbało o zachowanie polskości. I tak powstał Sokół we Lwowie w 1867 r., a 20 lat później w 1887 r. w Nowym Sączu – data ta widnieje na elewacji budynku.
Idea ta rozprzestrzeniła się na całą Galicję do tego stopnia, że nie było miasteczka, gdzie nie byłoby Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Nazwa "Sokół", gdyż orła – godło Polski, nie można było przyjąć oficjalnie jako znak organizacji, stąd wybrano pokrewnego mu Sokoła. A skoro ptak, to siedziby organizacji nazywały się gniazdami, a budynki gdzie działało Towarzystwo – sokolniami. Jesteśmy właśnie w sokolni sądeckiej.
W jaki sposób Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” przyczyniło się do odzyskania niepodległości?
Organizacja prowadziła różne zajęcia fizyczne, działały przy niej Drużyny Sokole, które później zasiliły legiony. Przygotowywała więc młodzież do walki zbrojnej. Cały czas trwała też praca podtrzymująca pamięć o ważnych wydarzeniach historycznych. Organizowano wieczornice historyczne, aby pamiętać, że choć na mapie nie ma Polski, choć jesteśmy pod zaborem, to pozostajemy Polakami. Prowadzono szeroką działalność kulturalną – tu, w sokolni sądeckiej działał chór, teatr, jedno z pierwszych kin w Polsce. Już w 1909 r. rozpoczęły się seanse kinowe. Ta działalność kulturalna, wspierała i podtrzymywała polską świadomość narodową.
Czyli działano zgodnie z hasłem widniejącym na murach Sokoła "Silni Duchem – Silni Dłonią"?
Tak. Ćwiczono tężyznę fizyczną, ale dbano równocześnie o rozwój duchowy Polaków. Choć to być może teza ryzykowna, to można powiedzieć, że trudno byłoby odzyskać niepodległość, gdyby nie działalność Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. Była to największa w historii Polski organizacja patriotyczna.
Kim byli założyciele sądeckiej sokolni?
Pierwszym prezesem Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Nowym Sączu był zastępca burmistrza Lucjan Lipiński. Organizacja działała w miastach i skupiała elity, ludzi wykształconych: nauczycieli, prawników, adwokatów, księży. Oni nadawali ton organizacji. Kolejnymi prezesami po Lucjanie Lipińskim byli: Stanisław Flis – adwokat, Roman Sichrawa – późniejszy burmistrz. Roman Sichrawa to wspaniała postać. Niemcy w trakcie okupacji kazali sporządzić mu listę 10 zakładników, a on wpisał na nią 10 razy swoje nazwisko. Kolejnym prezesem był Bolesław Barbacki, wybitny malarz, portrecista, twórca teatru – rozstrzelany przez Niemców w 1941 r. jako zakładnik. Właśnie dzięki zaangażowaniu tych osób powstał, a potem został rozbudowany budynek Sokoła, a warto zwrócić uwagę, że był to czas tzw. biedy galicyjskiej. To był ogromny wysiłek, nie było wtedy dotacji państwowych, a środki pozyskiwano ze składek obywateli.
Dzięki temu, że powstał ten piękny obiekt, swoje kariery rozpoczynało tu wtedy wielu znanych później Sądeczan. Jakie to były postacie?
Zobaczcie na wiszące tu zdjęcie. Wybitna aktorka Zofia Rysiówna ze znanej rodziny kurierów, którzy w trakcie wojny przeprowadzali ludzi przez granicę. Brała udział w słynnej akcji uwolnienia Jana Karskiego z sądeckiego szpitala. I właśnie ona jako mała dziewczynka swoją przygodę z teatrem rozpoczęła w tym budynku.
Drugą wielką postacią, która też tu jako dziecko występowała, była pani Danuta Szaflarska, która w trakcie II wojny brała czynny udział w powstaniu warszawskim. Mówiąc o odzyskaniu niepodległości warto więc zwrócić uwagę, że Towarzystwo zarówno poprzez ćwiczenia fizyczne przygotowywało Polaków do walki o niepodległość, ale również całe wychowanie w duchu patriotycznym sprawiało, że osoby z nim związane brały potem czynny udział w walkach.
Możemy więc powiedzieć, że postawa wychowanków Sokoła w trakcie I i II wojny światowej dowodzi, że byli wierni słowom widniejącym na znajdującym się w tym pomieszczeniu sztandarze…
Tak. To jest oryginalny sztandar z 1893 r. Choć Polska była pod zaborami, to w zaborze austriackim istniały stosunkowo duże swobody polityczne i stąd na sztandarze, na biało-czerwonej szarfie jest ten napis: "Wiedź Synów Polski do Walki za Wiarę, Wolność, Ojczyznę".
Wiemy, że o niezwykłej historii tego sztandaru pisał pan wraz ze znakomitym regionalistą Józefem Bienkiem. Czy może nam pan powiedzieć jakie były losy sztandaru?
W czasie wojny miał być aresztowany wiceprezes Towarzystwa Gimnastycznego Sokół Piotr Kosiński, który miał ogromne zasługi – prowadził chór, był pierwszym kierownikiem kina, przeprowadził ważny remont budynku sokolni. Dziś jest patronem małej sali kinowej na parterze. I on w którymś momencie dowiedział się, że ma być aresztowany przez granatową policję. Polskie podziemie miało "wtyczkę" w policji granatowej – był nią członek Sokoła pan Stanisław Kudlik, który uprzedził Kosińskiego, że jest decyzja o jego aresztowaniu. Uciekł więc przed Niemcami do Krakowa, zabierając ze sobą sztandar.
Po wojnie pan Józef Bieniek dowiedział się, że sztandar jest u pana Kosińskiego w Krakowie i przejął go od niego na przechowanie, by był on w Nowym Sączu. Pan Bieniek to była też niezwykła postać – historyk amator o ogromnej wiedzy o mieście i regionie. Po kilku latach przekazał go proboszczowi kościoła św. Kazimierza, księdzu Czachorowi. Kiedy odnowiliśmy budynek i zaczęło działać Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ, pan Bieniek przyniósł nam ten sztandar. Był już wtedy bardzo zniszczony, więc oddałem go do naprawy, do pracowni artystycznej w Krakowie. Dzięki tym wszystkim działaniom, sztandar przetrwał.
Przetrwał sztandar i pamięć o Towarzystwie Gimnastycznym Sokół. Jak to się stało, że mieści się tu teraz Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ.
W trakcie II wojny światowej cały dobytek Towarzystwa Gimnastycznego Sokół został zagrabiony przez Niemców. Po wojnie władza PRL-owska zdelegalizowała organizację „Sokół”. Działalność kontynuowało tylko kina, ale pod inną nazwą. W latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku nazywało się "Podhale".
Jako dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Kultury [w latach 1975 – 1998 Nowy Sącz był miastem wojewódzkim] starałem się o lokum dla tej instytucji. W 1992 r. otrzymaliśmy ten budynek w stanie technicznym, nienadającym się do użytkowania. Po przejęciu budynku, uważałem, że moim moralnym obowiązkiem jest przywrócenie mu dawnej, przedwojennej nazwy – Sokół, bo wtedy już mało kto pamiętał o historii tego miejsca. Rozpoczął się długi remont – obiekt został rozbudowany, jest 3 razy większy niż był, obok sokolni powstała nowoczesna galeria. Po reformie administracyjnej, w 1999 r. staliśmy się samorządową instytucją kultury województwa małopolskiego. Przyjęliśmy nazwę Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ. Na elewację wróciły napisy i symbol Sokoła, a wszystkie sale mają imiona przedwojennych prezesów o czym informują tablice pamiątkowe.
"Sokół" dziś kojarzy nam się głównie z kinem, do którego jako młodzież często chodzimy. Jaką działalność prowadzi jeszcze Małopolskie Centrum Kultury?
Kino to tylko jedna z form działalności. Prowadzimy szeroką działalność kulturalną, a więc: koncerty, spektakle teatralne, różne formy kształcenia instruktorów teatralnych, muzycznych, dyrygentów orkiestr dętych. Zajmujemy się amatorskim ruchem artystycznym, czyli wspieramy działalność amatorskich zespołów artystycznych w skali całej Małopolski. Organizujemy rozpoznawalne w Polsce imprezy, m. in.: Międzynarodowy Festiwal Dziecięcych Zespołów Regionalnych ŚWIĘTO DZIECI GÓR, Międzynarodowy Festiwal i Konkurs Sztuki Wokalnej im. Ady Sari, Międzynarodowy, Multimedialny Festiwal Sztuki "Karpaty Offer", prowadzimy Galerię Sztuki Współczesnej BWA SOKÓŁ, prowadzimy działalność edukacyjną, głównie dzieci i młodzieży.
Dziękujemy za przeprowadzoną rozmowę oraz oprowadzenie po pomieszczeniach Małopolskiego Centrum Kultury SOKÓŁ.
Projekt "Śladem sądeckich społeczników w drodze do niepodległości" realizowany w 100. rocznicę odzyskania niepodległości, dofinansowano ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich.