W grudniu przedszkolaki z grupy maluszków wspólnie z rodzicami wykonywały ozdoby świąteczne, aby ozdobić naszą przedszkolną choinkę. Dzieci z pomocą rodziców ozdabiały cekinami bombki i wykonywały piękne łańcuchy.

11 grudnia odwiedziliśmy Przedszkole nr 10. Przedszkole to jest niezwykłe, ponieważ jest  "wspólnym domem" dzieci pełnosprawnych z tymi, które mają specyficzne potrzeby rozwojowe. To był niesamowicie spędzony czas na zabawie, śpiewie, zabawach integracyjnych. Dowiedzieliśmy się w jaki sposób nowo poznani koledzy spędzają czas w przedszkolu, w co lubią się bawić i jak się uczą. Pod koniec wizyty dzieci wymieniły się upominkami i zaprosiły dzieci na jasełka do swojego przedszkola. Dzięki temu spotkaniu staliśmy się bardziej wrażliwi na potrzeby innych dzieci, nauczyliśmy się tolerancji, akceptacji i odmienności wobec mniej sprawnych kolegów.

Kolejne spotkanie w bibliotece dziecięcej  okazało się równie ciekawe, jak poprzednie. Tym razem poznaliśmy przygody niesamowitego Koziołka Matołka autora Kornela Makuszyńskiego. Z wielką ciekawością wysłuchaliśmy niezwykłych przygód Koziołka. Wspólnie z Matołkiem przeżywaliśmy jego przygody lecąc rakietą, jeżdżąc na nartach, łowiąc w morzu. Najwspanialsze było to, że mogliśmy się do niego przytulić. Radości nie było końca. To było wspaniałe przeżycie.

Okres świąteczny to czas radości i wielkich marzeń wszystkich dzieci. Tegoroczna nietypowa aura nie zmyliła Świętego Mikołaja. Pomimo braku białego puchu, na uroczystości pojawił się 6 grudnia w naszym przedszkolu długo oczekiwany przez dzieci gość- Mikołaj – kochany przez wszystkich. Cały rok czekał na ten dzień, aby wręczyć prezenty. Dzieci się bardzo ucieszyły z tej niezwykłej wizyty. Od samego rana z niecierpliwością wypatrywały tego niezwykłego gościa. Podczas spotkania z Mikołajem przedszkolacy zaśpiewały mu piosenkę. Radości było wiele. Na twarzach widać było wielkie wzruszenie i zadowolenie. Mikołaj obdarował dzieci upominkami, a one wręczyły mu słodkiego pierniczka. Podziękowały za prezenty. Żegnając się z dziećmi Mikołaj obiecał, że na pewno wróci za rok.